Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

60 tys. zł zarabia prezes spółdzielni mieszkaniowej. Wiceminister: To patologia

Wiesław Barański, prezes spółdzielni Pojezierze w Olsztynie, zarabia miesięcznie około 60 tys. zł, a wiceprezesi - Roman Chodor i Andrzej Mróz - dostają po około 40 tys. zł. – To absurdalne wynagrodzenie i kwestia patologiczna – mówi w programie "Money. To się liczy" Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju. – Nowa kadencja oznacza przyjrzenie się takim sytuacjom – dodaje Artur Soboń.

KOMENTARZE
(280)
bozka
5 lata temu
Spóldzielnia mieszkaniowa to prywatna firma jej członków. Własciciele niestety nie znaja statutów, nie chodza na walne zgromadzenia , nie wiedzą za co płacą. Państwo próbuje zarzdzać spóldzielnią tylko nie wiem po co. Wynagrodzenie dla zarządu ustala albo walne zgromadzenie lub rada nadzorcza. W naszej spóldzielni 10000 członków Prezes zarabia 3x przeciętne wynagrodzenie w gospodarce i dodatek funkcyjny, nie ma żadnej tajemnicy o zarobkach. Spóldzielcy niech ruszą d**y i zaczną decydować jak ma być a nie narzekać.
Konik
5 lata temu
Dawni ebecy niskiego szczbla i ich rodziny obsadzili spółdzielnie mieszkaniowe i zarządy ogródków działkowych. Eldorado trwa już jedno pokolenie. Wygodna dobrze płatna praca, z dużymi możliwościami łapówek. Teraz ich potomni robią dużą kasę. A desowietyzacja Polski powinna zacząć się od najniższch szczebli.
prezes
5 lata temu
Wspólnoty to też wielka PATOLOGIA
gospodarz
5 lata temu
W wielu spółdzielniach mieszkaniowych administratorzy nie dbają o wygląd posesji wokół budynku.
lokator
5 lata temu
W Szprotawie też jest w spółdzielni taki cwaniaczek co kosi kasę
...
Następna strona