Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
AZI
|

Członek Rady Polityki Pieniężnej: Polskiej gospodarce na razie nie grozi recesja

12
Podziel się:

Zaczęło się hamowanie gospodarki, ale nie jest to jeden z najczarniejszych scenariuszy. Polskiej gospodarce w 2023 r. nie grozi recesja, a dane o PKB za trzeci kwartał są umiarkowanie dobre — ocenił Henryk Wnorowski członek RPP, wypowiadając się dla Radia Maryja. Niedawno podobną opinię wyraził także Piotr Patkowski, wiceminister finansów.

Członek Rady Polityki Pieniężnej: Polskiej gospodarce na razie nie grozi recesja
Polska gospodarka ostro hamuje, najmocniej jest to widoczne w tej chwili w budownictwie. fot. Getty (Licencjodawca, Piotr Malecki / Bloomberg)

Według niego hamowanie gospodarki jest widoczne. Jednak najnowsze informacje dotyczące PKB w trzecim kwartale są umiarkowanie dobre. - Pozwala to przypuszczać w świetle informacji, które do nas dopływają, że jeżeli chodzi o główne elementy polityki gospodarczej na najbliższy okres, to nie grozi nam recesja - powiedział.

Dodał, że trzeba jednak liczyć się z tym, że w 2023 r. będą niższe przyrosty PKB. Z najnowszych danych GUS wynika, że w trzecim kwartale 2022 r. PKB wzrósł o 3,6 proc. rdr wobec odczytu flash na poziomie 3,5 proc. i wzrostu o 5,8 proc. w drugim kwartale roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Małe sklepy padają. "W tym roku spadek ten będzie podobny, jeśli nie większy"

Wiceminister finansów również nie zakłada recesji w 2023 r.

Tymczasem Piotr Patkowski wiceminister finansów również uważa, że na razie nie należy zakładać recesji w 2023 r. Jego zdaniem PKB Polski w przyszłym roku może wzrosnąć o 1 proc., może też przekroczyć tę wartość.

Przypomnijmy, w opublikowanym pod koniec sierpnia tego roku projekcie budżetu państwa na rok 2023 rząd założył, że wzrost PKB w ujęciu realnym wyniesie 1,7 proc.

Z kolei w opublikowanym w połowie listopada "Raporcie o inflacji" Narodowy Bank Polski założył, że w przyszłym roku, według centralnej ścieżki projekcji, PKB wzrośnie o 0,7 proc.

"W opinii NBP realna dynamika PKB w 2023 r. może obniżyć się silniej niż założono w projekcie Ustawy (budżetowej na 2023 r. - przyp. red.)" – zauważa RPP w opinii do budżetu. Jej zdaniem stanie się tak ze względy na pogarszającą się sytuację w otoczeniu gospodarczym Polski, szczególnie w związku z oczekiwanym silnym pogorszeniem sytuacji w krajach strefy euro pod wpływem wysokich cen gazu i energii elektrycznej oraz zacieśnieniu polityki pieniężnej przez główne banki centralne.

Piotr Patkowski uważa jednak, że założenie NBP na przyszły rok, jeśli chodzi o wzrost PKB, jest zbyt konserwatywne. "Zawsze te konserwatywne założenia potem okazują się bardziej +in plus+ w kolejnych miesiącach" - stwierdził wiceminister.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
Wiem jedno
2 lata temu
Za Pana premiera Donalda Tuska tona węgla kamiennego kosztowała 700 PLN i ten węgiel był, a za morawieckiego tona 2000pln i węgla brakuje.
????? ???
2 lata temu
Przecież odbiorcy rydza kryzysu nie widzą bo tadzik im już dawno portfele wyczyścił.
Zp123
2 lata temu
Dobrze że to pis rządzi za po kiełba byłaby po 200
Rada
2 lata temu
Nie bede sie tu wypowiadal Fachowcow tu ogrom Powiem krotko 2+2 mozna napisac ze jest 5 Papier wszystko przyjmie Liczby lubia papier i komputerowe tabletki Sam Wiesz co Masz w portfelu
Logik
2 lata temu
Biorąc pod uwagę bliskość wojny, koszyki walut, sytuację polityczną na świecie, problemy z przepływem towarów, dostęp do surowców energetycznych itd. wypada stwierdzić, że Polska jest naprawdę w dobrej sytuacji. Więc jak czytam te głupie komentarze, to mnie krew zalewa. Dominuje kompletna ignorancja. Oczekiwania są takie, jakbyśmy byli wyłączeni z ogólnoświatowych trendów i odporni na wszelkie fluktuacje globalnej gospodarki i polityczne rozgrywki mocarstw. Większość spodziewa się cudów i wiesza psy na PiS. Ale czy cuda byłyby możliwe przy innych rządach? - Zastanówcie się troszkę. Nawet Tusk nie wyczarowałby nic innego w takiej sytuacji.