Wojciech Mojzesowicz rozpoczął pracę w rządzie. Polityk ma nadzieję, że zamieszanie wokół jego osoby się uspokoi.
Minister podkreślił, że ma prawo do swojego miejsca w polityce i w sprawach dotyczących wsi i nikt mu tego nie odbierze, niezależnie od pełnionej funcji.
Mojzesowicz dostał nominację na stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Premiera po tym, jak zrezygnował z funkcji przewodniczącego sejmowej komisji rolnictwa. Rezygnacji domagał się wicepremier Andrzej Lepper.
Nominacja dokonana przez premiera zaskoczyła lidera Samoobrony. Uważa on, że stworzono stanowisko aby zaspokoić czyjeś ambicje. Sam Wojciech Mojzesowicz tłumaczy, że jeśli chodzi o sprawy wsi, to może być osobą przydatną w pracach rządu :
Współpracy z ministerstwem rolnictwa Wojeciech Mojzesowicz sie nie obawia, bo jak tłumaczy, jego przełożonym jest premier i to on będzie zlecał
Mojzesowicz: Na zmianie straciłem finansowo mu zadania:
Odpowiadając na zarzuty LepperacWojciech Mojzesowicz podkreśla, że na zmianie stanowiska stracił finansowo :
Zdaniem Mojzesowicza, teraz najwazniejsze jest, by wieś była zadowolona. "Więc i ja i Lepper musimy zachowywać się gidnie", dodał minister. Nie zgodził się z zarzutami Samoobrony, że PiS próbuje zabrać jej elektorat.
