"Propagandową euforię" zarzucił premierowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
"Jeśli dzisiaj premier Marcinkiewicz podnosi rękę w geście zwycięstwa i pije szampana, to jutro usłyszy więcej nie dostaniecie, bo jesteście zadowoleni" - ocenił lider PO.
Zdaniem Tuska, taka postawa szefa rządu może zaszkodzić Polsce w walce o dalsze pieniądze unijne - już na forum Parlamentu Europejskiego.
"Premier nie powinien mówić o wielkim, polskim zwycięstwie, bo tak naprawdę straciliśmy w porównaniu do pierwszych propozycji 2 miliardy euro" - dodał Tusk.
Zaznaczył, że nie można jednak twierdzić, iż szef polskiego rządu poniósł klęskę. "Bo pewnie wiele więcej Polska w tym momencie nie byłaby w stanie ugrać" - powiedział.
"Jeśli mam pretensje do premiera to nie o to, co uzyskał, tylko, że odgrywa taki propagandowy, radosny spektakl, ogłaszając wielką wiktorię, a tak naprawdę jest to trudny dla Polski, ale do przyjęcia, kompromis" - podkreślił szef Platformy.
Tusk zaznaczył, że dziwi się radości Marcinkiewicza, gdyż - jak twierdzi lider PO - pół roku temu obecny premier oraz PiS propozycję luksemburską dającą Polsce 2 miliardy euro więcej w budżecie określali jako "prawie niedopuszczalną, takie absolutne minimum".