Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Progi zwalniające na autostradach? GDDKiA tłumaczy

6
Podziel się:

Krajowe media obiegła informacja, jakoby w niedługim czasie na drogach szybkiego ruchu w Polsce miałyby się pojawić progi zwalniające. Dyskusje w tej sprawie narosły do tego stopnia, że głos zdecydowała się zabrać Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. GDDKiA wyjaśniała, czego mogą się spodziewać kierowcy w najbliższym czasie.

Progi zwalniające na autostradach? GDDKiA tłumaczy
Progi zwalniające na autostradach? GGDKiA jednoznacznie (GDDKiA, GDDKiA)

O sprawie jako pierwsze poinformowało Radio Zet. Rozgłośnia poinformowała, że "na autostradach i ekspresówkach pojawią się progi zwalniające. Testy ruszą jeszcze w tym miesiącu". - Progi mają być rozkładane tymczasowo - powiedział rzecznik GDDKiA Szymon Piechowiak, cytowany przez stację radiową.

GDDKiA odnosi się do progów zwalniających na autostradach

Na doniesienia dziennikarzy zareagowała GDDKiA. W komunikacie prasowym dyrekcja napisała: "media pełnią niezwykle istotną funkcję społeczną, dostarczając informacji i wpływając tym samym na opinię publiczną. Dlatego tak ważne jest, aby podawane przez nie dane były wiarygodne i kompletne. Przekazywanie szczątkowych informacji na dany temat może wprowadzać w błąd i przyczyniać się do szerzenia nieprawdziwych informacji (tzw. fake news)".

Dementujemy nieprawdziwe informacje, pojawiające się w przestrzeni publicznej, o rzekomym wprowadzaniu progów zwalniających na autostradach i drogach ekspresowych. Rozpoczynamy pilotażowe wdrożenie rozwiązań, które będą stosowane wyłącznie podczas wykonywania prac utrzymaniowych i ograniczone do pasa awaryjnego lub pasa tymczasowo wyłączonego z ruchu - wyjaśnia GDDKiA.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tania bryła na drogie czasy. Oto jak zaprojektujesz tańszy dom

W ocenie Dyrekcji taki krok przyczyni się do "poprawy bezpieczeństwa podczas prac utrzymaniowych na drodze". Jednak, jak zapewnia GDDKiA w komunikacie, "nie ma mowy o instalowaniu progów zwalniających na pasach ruchu".

Dyrekcja podkreśla, że podczas spotkań z branżą wielokrotnie podnosiła temat bezpieczeństwa osób prowadzących prace na drogach krajowych, jak i użytkowników dróg. I podała statystyki, z których wynika, że od lipca 2020 r. do czerwca 2022 r. "na drogach krajowych doszło do 179 zdarzeń z udziałem firm wykonujących prace w pasie drogowym. Niestety zginęło w nich 14 osób, a 63 osoby zostały ranne". Przeważnie dochodziło do najechania na pracowników lub wykorzystywane przez nich pojazdy.

Dlatego właśnie na niektórych drogach pojawią się szerokie listwy na pasach awaryjnych w ramach pilotażowego programu. Najechanie na nie kołem ma "obudzić" kierowcę, by zdążył zmienić pas ruchu. Co istotne, listwy te pojawią się wyłącznie w tych miejscach, gdzie będą trwały prace drogowe. GDDKiA zauważa, że takie rozwiązanie sprawdziło się np. w Niemczech.

Gdzie pojawią się listwy?

Zgodnie z planami drogowców pilotażowe progi, czy też listwy, pojawią się obok jednej z inwestycji w województwie łódzkim. - Oczywiście oprócz testów, które prowadził producent, my sami zrobiliśmy sobie taki mały poligon doświadczalny, rozłożyliśmy te progi na placu manewrowym, na które najeżdżaliśmy przy odpowiedniej prędkości. To wszystko wygląda dobrze, stąd też będziemy je pilotażowo stosować - wyjaśnił w rozmowie z PAP rzecznik GDDKiA Szymon Piechowiak.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
jaśniak
2 lata temu
niestety, Polska jest jedynym krajem, gdzie stosuje się coś takiego jak "progi zwalniające". Nota bene> ledwo poprawiliśmy stan dróg, mniej jest "spowalniających" dziur, nierówności, no to teraz wszędzie po osiedlach progi zwalniające z wystającymi śrubami, rozwalające się. ALE: w Polsce są one chyba jednak niezbędne, bo inaczej karki i młode matki pędzą po wąskich uliczkach 50-60 km/h nie bacząc na pieszych, ślepych, głuchych, dzieci, ...
Krzysztof
2 lata temu
Korzystam codziennie z trójmiejskiej obwodnicy, gdzie na węźle Wielki Kack prowadzona jest budowa. Ograniczenie do 70 i do 50 km/h. Kierowcy mają te ograniczenia w głębokim pważaniu. Jadac 80 km/h jestem zawalidrogą. Boję sie, że mnie ktoś staranuje. SZANOWNI KIEROWCY, TAM PRACUJĄ LUDZIE. Nie zmieniam od lat swojego zdania o polskich kierowcach - większość to idioci. Gdzie jest policja? Dawno ich nie spotkałem na wspomnianym odcinku. Za to stoją na zjeździe z S6 do Wrzeszcza. Tam udają, że dbają o bezpieczeństwo.
borsuk
2 lata temu
Zróbcie jeszcze progi zwalniające na drogach typu S, wtedy będzie komplet. A najlepiej to zabierzcie wszystkim kierowcom auta i uprawnienia, bo po co to komu - przecież tylko politycy mogą się wozić limuzynami do Torunia, a reszta niestety do komunikacji zbiorowej. Paranoja normalnie.
vateusz
2 lata temu
Bezsensowne ograniczenia prędkości na 4 pasmowych drogach do 40k/h, zlikwidowanie zielonej strzałki do skrętu doskonale spowalnia gospodarke i o to chodzi.
gfsnb
2 lata temu
wprowadzcie dodatkowe podatki - pis was ozłoci.... będzie pusto ale wypełnicie plan pisu!!!! codziennie nowy podatek do konca kadencji abyscie juz nic nie mieli polacy