W listopadzie inflacja kształtowała się w granicach 1,2-1,4 proc. w ujęciu rocznym przy średniej na poziomie 1,3 proc. - wynika z ankiety przeprowadzonej wśród ekonomistów. W październiku inflacja wyniosła 1,6% proc.
Inflacja w listopadzie spadła w ujęciu rocznym dzięki czynnikom podażowym: cenom żywności i ropy, ale już wkrótce zacznie powoli rosnąć, uważają ekonomiści.
„Przewidujemy spadek inflacji rocznej do 1,3% z powodu dwóch czynników podażowych, przede wszystkim wpłynęły na to niskie ceny żywności ze względu na zakaz eksportu żywności do Rosji” - powiedział Piotr Kalisz, ekonomista Citibanku.
Polepsza się także sytuacja na rynku paliw.
„Drugi czynnik to taniejące paliwa, według nas paliwa spadły o 2% w ujęciu miesięcznym” – uważa Kalisz.
„Sytuacja na rynku ropy się ustabilizowała, ceny ropy spadają więc obniżają inflację” – stwierdził Artur Ulbrich, ekonomista BRE Banku.
Zdaniem ekonomistów inflacja jednak powoli będzie rosnąć.
„W grudniu inflacja wzrośnie do 1,4% r/r, natomiast następne miesiące, naszym zdaniem, będą czasem wzrostu inflacji, aż do 1,9% w marcu” – powiedział Kalisz.
Po Nowym Roku czynniki pozytywne przemieszają się z negatywnymi.
„Nie będzie podwyżki akcyzy na paliwa, ale należy pamiętać, że mogą wzrosnąć ceny gazu i akcyza na papierosy” – powiedział Ulbrich.
„W przyszłym roku czynniki popytowe przestaną obniżać inflację, a staną się neutralne dla inflacji. Choć nie można wykluczyć, że presja inflacyjna z powodu wysokiej konsumpcji i np. słabszego eksportu może się pojawić szybciej” – stwierdził Kalisz.
Główny Urząd Statystyczny poda dane o listopadowej inflacji w środę, 14 grudnia, o godzinie 16:00.