Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Belka nie wyklucza nowego rządu bez swojego udziału - media

0
Podziel się:

Marek Belka, dotychczasowy kandydat SLD-UP na ministra finansów, powiedział po środowych rozmowach z PSL o planach budżetowych, że nie wyklucza, iż nie wejdzie w skład nowego rządu

- poinformował w czwartek dziennik 'Rzeczpospolita'.

'Rzeczpospolita' zacytowała Belkę, który po spotkaniu z przedstawicielami PSL powiedział, że może się zdarzyć, iż nie będzie się widział w przyszłym rządzie lub też, że jego osoba nie będzie mile widziana.

Belka, uznawany przez rynki za jednoznacznego zwolennika ratowania finansów publicznych, deklarował wielokrotnie, że jego celem jest powrót gospodarki na ścieżkę 5-proc. wzrostu w ciągu dwóch lat, głównie przez działania zmniejszające i racjonalizujące wydatki.

W środę Belka prowadził rozmowy z PSL, Samoobroną i Platformą Obywatelską. Jednak po ich zakończeniu jeden z liderów SLD-UP Marek Borowski zapowiedział dalsze konsultacje z ludowcami, mówiąc, że koalicja z tą partią jest możliwa, a rozmowy o budżecie były obiecujące.

Borowski poinformował, że propozycje budżetowe mające chronić warstwy najuboższe zyskały zrozumienie PSL, a Belka powiedział, że różnice między PSL i SLD-UP dotyczą m.in. podatku importowego.

Według projektu budżetu przygotowanego przez ustępujący rząd wprowadzenie w 2002 roku 5-procentowego podatku importowego miałoby przynieść 11,5 mld zł dodatkowych dochodów. Wcześniej Ministerstwo Finansów proponowało podniesienie stawek VAT zamiast wprowadzania podatku importowego oraz likwidację wspólnego opodatkowania małżonków.

PSL jest zwolennikiem wprowadzenia podatku importowego, gdyż według stronnictwa poprawi on warunki funkcjonowania podmiotów krajowych, które opierają się na surowcach krajowych, zwiększy aktywność gospodarczą i będzie chronił przed wzrostem importu i pogorszeniem salda bilansu płatniczego przy szybszym rozwoju gospodarczym.

Natomiast Belka wielokrotnie mówił, że jest przeciwny podatkowi importowemu.

Stanisław Dobrzański, który z ramienia PSL uczestniczył w środowych rozmowach z SLD-UP, powiedział PAP, że rozbieżności w stanowiskach obu ugrupowań dotyczyły, obok kwestii podatku importowego, spraw związanych z podatkiem VAT.

Dobrzański powiedział, że PSL jest generalnie przeciwny podnoszeniu stawek VAT, natomiast SLD-UP popierają podwyżki, choć są skłonni do wyjątków od tej zasady.

PSL podzieliło natomiast krytyczną opinię SLD-UP o projekcie budżetu złożonego przez ustępujący rząd.

Koalicja SLD-UP prowadziła w czwartek rozmowy z PSL, Samoobroną i Platformą Obywatelską o możliwości poszerzenia koalicji, gdyż nie uzyskała w wyborach 231 głosów pozwalających jej samodzielnie utworzyć rząd i o koniecznym zacieśnieniu w przyszłym roku polityki fiskalnej.

Rozmowy z mającą 65 posłów i faworyzowaną przez rynki Platformą Obywatelską deklarującą, że w koalicję z SLD-UP nie wejdzie, nie dały rozstrzygających rezultatów, głównie z powodu odmiennych poglądów na temat przewidywanego przez SLD-UP wzrostu opodatkowania.

Jeśli SDL-UP, mająca 216 mandatów, nie zawiąże koalicji z innym ugrupowaniem, pozostanie jej utworzenie rządu mniejszościowego. Liderzy SLD-UP nie wykluczyli do tej pory takiego wariantu.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)