"Filmy, długopisy, breloczki i koszulki z napisem "Bolanda" - co po arabsku znaczy Polska - pomóc mają zjednać przede wszystkim dzieci, które jako pierwsze pojawiają się w miejscach gdzie zaczynają służbę nasi żołnierze" - wyjaśnił Eugeniusz Mleczak.
Polscy żołnierze wzięli ze sobą również prawie trzy tysiące broszur z przetłumaczonym na arabski i angielski przemówieniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Wymienia on powody dla których nasz kraj kieruje wojsko do Iraku i tłumaczy, że zamierzamy pomóc mieszkańcom tego kraju w dźwignięciu go z zapaści, co oznacza udział w odbudowie administracji, gospodarki, oświaty i lecznictwa. Oprócz przemówienia prezydenta żołnierze zabrali ze sobą osiem tysięcy albumów o Polsce, dziesięć tysięcy folderów o polskim wojsku. Wszystko to ma pomóc w zjednaniu sobie miejscowej ludności.