Jest akt oskarżenia przeciwko znanemu psychologowi Andrzjowi S. Jeszcze dziś dokument trafi do sądu.
Prokuratura zarzuciła byłemu terapeucie rodzinnnemu seksualne wykorzystanie kilkorga dzieci poniżej 15 roku życia. Ponadto według prokuratorów Andrzej S dopuścił się utrwalania pornografii dzecięcej i jej rozpowszechniania oraz udostępniania treści pornograficznych dzieciom.
Szef mokotowskiej prokuratury rejonowej powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że Andrzej S. zmieniał zeznania. Nie można więc jednocznacznie stwierdzić, czy przynał się do winy.
Prokurator podkreślił, że na podstawie materiałów pornograficznych, ktore znaleziono u Andrzeja S. można wnioskować, że zostało wykorzystanych więcej dzieci niż udowodniono w trakcie prokuratorskiego śledztwa. Szef mokotowskiej prokuratury wyjaśnił, że mimo apeli do prokuratury zgłosiło się tylko kilkoro rodziców małoletnich pacjentów, których rozpoznano na zdjęciach.
Były terapeuta został zatrzymany niespełna rok temu. Przed jego domem w śmietniku zostały znalezione zdjęcia zawierające pornografię dziecięcą. Psychologa powiązano ze znaleziskiem na podstawie sfotografowanych dłoni mężczyny, z takimi znakami charakterystycznymi jak u Andrzeja S. Po przeszukaniu w domu psychologa znaleziono jeszcze płyty CD z pornografią i kolejne zdjęcia.
Andrzejowi S grozi za pedofilię do 10 lat więzienia.