Oznaczać to może -zdaniem obserwatorów - zakończenie trwającego od 26 dni oblężenia bazyliki w Betlejem.
W rozmowie telefonicznej z agencją Reutera, Palestyńczyk powiedział, że kolejne 30 osób wyraziło wolę opuszczenia bazyliki, jednak czekają na ostateczną decyzję palestyńskiego przywódcy.
"Poddamy się woli Arafata, bez względu jak ciężka dla nas będzie" - oświadczył rozmówca Reutera.
Agencja AFP poinformowała, że wojsko izraelskie zastrzeloło dziś 30-letniego Palestyńczyka, ukrywającego się w Bazylice Narodzenia Pańskiego. W nocy w wyniku izraelskiego ostrzału rannych zostało dwóch innych Palestyńczyków.
2 kwietnia ponad 200 Palestyńczyjów, w tym 30 uzbrojonych ukryło się w Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem przed oddziałami izraelskimi okupującymi palestyńskie tereny Zachodniego Brzegu. W Bazylice przebywa również około 30 zakonników - franciszkanów, prawosławnych Greków i Ormian.
Izraelczycy twierdzą, że wśród Palestyńczyków są terroryści i żądają ich kapitulacji. Palestyńczycy chcą z kolei, aby umożliwiono im wyjazd do Strefy Gazy.