Na 9 stycznia 2004 roku sąd zaplanował mowy końcowe obrońców Czesława Kiszczaka.
Byłemu szefowi MSW zarzuca się wydanie tajnego szyfrogramu o zasadach użycia broni palnej. Generał powołał się w nim na - jak się później okazało - nie obowiązujący jeszcze dekret o stanie wojennym. Prokurator Zbigniew Zięba powiedział, że zdaniem oskarżenia to właśnie ten szyfrogram przyczynił się do pacyfikacji kopalń w 1981 roku.
W poprzednim procesie Kiszczaka, który zakończył się w lipcu 1996 roku, były minister spraw wewnętrznych został uniewinniony. Sędziowie uznali, że Kiszczak działał zgodnie z prawem, ponieważ nie ma dowodów na istnienie związku pomiędzy szyfrogramem a wydarzeniami w kopalniach.
W listopadzie 1997 roku Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok. Potem obrońca Kiszczaka wnioskował o zawieszenie procesu ze względu na chorobę serca generała. Jednak w grudniu 1998 roku media podały, że Kiszczak wyjechał na wakacje do Egiptu. Sam generał stwierdził, że "nie będzie się z tego tłumaczył". Rok później sąd zdecydował na postawie badań biegłych lekarzy, że stan zdrowia Kiszczaka pozwala mu na udział w procesie.
Obecny, drugi proces przeciwko Kiszczakowi rozpoczął się 16 maja 2001 roku. W 2002 roku prokurator i pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych zgłosili wniosek, by wystąpić do Instytutu Pamięci Narodowej o zapisy dotyczące realizacji stanu wojennego w Katowickiem. IPN przekazał sądowi część dokumentacji na początku 2003 roku.