Przekazywanie władzom USA przez SWIFT objętych tajemnicą bankową danych o międzynarodowych transakcjach finansowych w ramach wojny z terroryzmem naruszało reguły prywatności obywateli krajów UE - powiedział premier Belgii Guy Verhofstadt.
SWIFT (Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication) to rodzaj skrzynki kontaktowej między blisko ośmioma tysiącami banków we wszystkich krajach świata, także w Polsce, umożliwiającej międzynarodowy przepływ pieniędzy.
Dziennie przepływa przezeń 9 milionów zleceń o łącznej wartości 6 mld dolarów. Ze względu na lokalizację siedziby w Brukseli nadzór nad działalnością firmy sprawuje belgijski bank centralny BNB. Bazy danych znajdują się w USA i Holandii.
SWIFT nielegalny
Premier Belgii wypowiedział się po tym, jak belgijska komisja ds. ochrony prywatności (niezależna instytucja istniejąca od 1992 r.) przedstawiła raport rządowi w sprawie transferu do USA danych przez SWIFT.
Na początku lipca Parlament Europejski zażądał, aby Komisja Europejska, rządy krajów członkowskich UE oraz Europejski Bank Centralny wyjaśniły, w jakim stopniu wiedziały o tajnych porozumieniach między systemem SWIFT, a rządem USA w sprawie dostępu do danych bankowych. Eurodeputowani przyjęli rezolucję, w której sprzeciwili się "jakimkolwiek tajnym operacjom na terytorium UE, które mogłyby naruszyć prywatność jej obywateli".
Po ujawnieniu afery o przekazywaniu przez SWIFT władzom USA danych o międzynarodowych transakcjach finansowych w ramach wojny z terroryzmem, rząd Belgii ogłosił, że odpowiedzialny za to był wyłącznie amerykański oddział firmy SWIFT, a wszystko działo się na wniosek Ministerstwa Finansów (Skarbu) USA i we współpracy z CIA.
Potrzebny kompromis
Verhofstadt zaznaczył, że status SWIFT powoduje kolizję między prawem unijnym i amerykańskim. Podkreślił, że Bruksela musi rozpocząć negocjacje z Waszyngtonem w tej sprawie.
"Potrzebujemy umowy (w sprawie transferu osobistych danych finansowych), ponieważ prawdą jest, że unijne prawo zawiera więcej gwarancji (odnośnie ochrony danych) niż prawo amerykańskie" - dodał.