Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kryteria likwidacji kopalń ustalone

0
Podziel się:

Wbrew oczekiwaniom Kompania Węglowa SA, która chce zredukować zdolności produkcyjne o 11,9 mln ton węgla, nie podała we wtorek nazw kopalń, w których ma być wygaszane wydobycie. Zamierza ujawnić je dopiero gdy zapadną konkretne decyzje w tej sprawie.

Wcześniej przedstawiciele Kompanii - w tym jej prezes Maksymilian Klank - zapowiadali, że kryteria wygaszania wydobycia w przeznaczonych do zamknięcia - prawdopodobnie pięciu - kopalniach przedstawione zostaną w połowie lipca.

"Kryteria zostały opracowane i posłużyły przede wszystkim do wytypowania tych kopalń, które mają przed sobą perspektywę rentownej i bezpiecznej działalności w przyszłości. W najbliższych dniach przeanalizują je zarząd i rada nadzorcza Kompanii" - powiedział we wtorek PAP rzecznik firmy Jan Czypionka.

Rada nadzorcza spółki ma zebrać się w przyszłą środę, 23 lipca. Zgodnie z procedurą, jej członkowie powinni otrzymać materiały na posiedzenie rady z tygodniowym wyprzedzeniem, a więc w środę. Na razie ich nie otrzymali. W przygotowanych dla rady dokumentach mają znaleźć się nazwy kopalń, przeznaczonych do zamknięcia.

Nieoficjalne listy kopalń do likwidacji, które trafiają do dziennikarzy, różnią się między sobą, nie są więc do końca wiarygodne. Znajdują się na nich dwie kopalnie z dawnej Bytomskiej Spółki Węglowej oraz po jednej z dawnych spółek: Rudzkiej, Gliwickiej i Nadwiślańskiej.

"Na razie nie operujemy nazwami kopalń, podstawową wielkością jest dla nas liczba redukowanych zdolności produkcyjnych. Nie ma też zamysłu natychmiastowej likwidacji, ale dalszej restrukturyzacji poprzez przekazanie zakładów do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) SA, gdzie stopniowo mają wygaszać wydobycie" - powiedział rzecznik.

Przypomniał, że podstawowe kryteria, które zdecydują o przekazaniu kopalń do SRK, to m.in. jakość produkowanego węgla i możliwości jego sprzedaży powyżej kosztów produkcji, wielkość zasobów węgla i związana z tym racjonalność inwestowania w danych kopalniach, bezpieczeństwo pracy, względy społeczne tj. m.in. sytuacja na lokalnym rynku pracy oraz wynik na sprzedaży węgla, który jednak nie jest decydujący.

Równolegle z przygotowaniami do przekazania kopalń do SRK toczą się rozmowy z Południowym Koncernem Energetycznym (PKE), który chce przejąć 1-3 kopalnie, aby zapewnić dostawy węgla do swoich elektrowni.

Jak powiedział we wtorek PAP Paweł Gniadek z PKE, resort gospodarki wyraził kierunkową zgodę na powiązania kapitałowe z PKE kolejnych - po Zakładzie Górniczo-Energetycznym Sobieski Jaworzno III - kopalń. Opracowano już kilka symulacji, w których uwzględniono różne zakłady wydobywcze.

"Obecnie trwają rozmowy zarządu koncernu z przedstawicielami KW i SRK na temat sposobu i zakresu ewentualnego przejęcia zakładów wydobywczych. Koncern chce przejąć majątek kopalni lub kopalń i jednocześnie zobowiązuje się do znaczących inwestycji w tym zakładzie lub zakładach (...). Trudno dziś wskazać termin zakończenia rozmów i wypracowania rozwiązania satysfakcjonującego wszystkie strony" - powiedział Gniadek.

Dodał, że koncern chce ponieść część kosztów restrukturyzacji przejmowanych kopalń, ale nie chce przejmować ich zobowiązań, a jedynie majątek. Według nieoficjalnych informacji, jest to jeden z głównych punktów spornych w rozmowach PKE i Kompanii. Gniadek zaprzeczył jednak nieoficjalnym informacjom, że z tego powodu rozmowy są bliskie fiaska.

Docelowo koncern chce posiadać zakłady wydobywcze zaspokajające 60-70 proc. zapotrzebowania firmy na węgiel, czyli ok. 6-7 mln ton rocznie. ZGE Sobieski-Jaworzno III zapewnia mu już ponad 2 mln ton węgla.

Od tego, czy i ile kopalń przejmie ostatecznie PKE oraz tego, ile kopalń trafi do SRK, zależeć będzie wielkość dokapitalizowania Kompanii Węglowej, która liczy na aktywa wartości ok. 400 mln zł do końca lipca. Warunkiem jest m.in. rozpoczęcie redukcji mocy produkcyjnych. Resort Skarbu Państwa nie wyklucza, że dokapitalizowanie będzie mniejsze, w zależności od tego, ile kopalń pozostanie ostatecznie w Kompanii.

Kompania Węglowa powstała z początkiem lutego tego roku. To największy górniczy koncern w Europie - grupuje 23 kopalnie, o mocach produkcyjnych rzędu 55 mln ton węgla. Zatrudnia ok. 84,5 tys. osób. Do końca maja spółka przyniosła ponad 575 mln zł straty netto. Niedobór jej kapitału własnego sięga 2,4 mld zł.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)