Zarzuty wobec księdza Jankowskiego to demoralizowanie młodzieży i utrata dobrego imienia. Arcybiskup Gocłowski podkreśla, że sytuacja w parafii św. Brygidy źle służy wspólnocie wiernych. Poza tym w prokuraturze od kilku miesięcy toczy się postępowanie wyjaśniające w sprawie oskarżeń prałata o rzekome molestowanie nieletniego chłopca, ale na razie nie ma potwierdzenia tych zarzutów.
Prałat Jankowski podczas dzisiejszej homilii powiedział, że zastanawiał się czy "poddać się presji wrogów i wbrew prawdzie i sprawiedliwosci zamilknąć, czy też walczyć tak jak w latach 80-ych gdy chciano go uciszyć".
"Jest poniżej mojej godności tłumaczenie się z bzdurnych insynuacji prasowych"-powiedział ksiądz Jankowski. Potępił też tych księży którzy jego zdaniem przyłączyli się do nagonki medialnej. "Wśród kapłanów znaleźli się tacy, którzy świadomie i z premedytacją powielają kłamstwa i oszczerstwa, realizując zadanie zniszczenia i oplucia księdza Jankowskiego" - mówił prałat
"Wrogowie zacierają ręce licząc na zwycięstwo nad prawdą. Jestem pewny, że jestem niewinny" - grzmiał ksiądz Jankowski. Na koniec prałat poprosił wiernych o modlitwę za wszystkich tych którzy głoszą kłamstwa na jego temat.