Pierwszy przewodniczący "Solidarności" podkreślił, że naród polski w latach 70-tych był tak zgnębiony, że w większości nie wierzył, iż komunizm może upaść. "Nie przewidzieliśmy daru z nieba w postaci ojca świętego, który obudził narody" - mówił Lech Wałęsa.
Podkreślił, że pokolenie "Solidarności" było ostatnim pokoleniem, które niemożliwe uczyniło możliwym i doprowadziło do odejścia od utopijnego systemu jakim był komunizm. Zaznaczył, że walka "Solidarności" rozpoczęła na świecie nową epokę.
Lecha Wałęsa dodał, że rozmiar zwycięstwa "Solidarności" będzie coraz bardziej widoczny wraz z upływem czasu. Zwrócił uwagę, że Polacy mają niespotykaną szansę i tylko od nich samych teraz zależy czy ja wykorzystają.