Gość "Salonu Politycznego Trójki" zaznaczył, że powinniśmy zrobić wszystko, by frekwencja podczas referendum była jak najwyższa. Tak, by o naszym wejściu do Unii nie zadecydowało za Polaków Zgromadzenie Narodowe.
W Wielki Czwartek posłowie zadecydują, kiedy odbędzie się referendum. Wszystko wskazuje, że będzie 7 i 8 czerwca.
Andrzej Lepper podkreślił, że choć jest przeciwko naszej akcesji, to jako przewodniczący "Samoobrony" nie będzie namawiał swoich wyborców do głosowania na "NIE" podczas referendum unijnego. "My idziemy do referendum pod hasłem - Wybór należy do Ciebie" - podkreślił Lepper.
"Jeżeli Polacy po referendum, w którym rząd Polski wepcha na siłę Polskę do Unii, albo zrobi to Zgromadzienie i zobaczą po krótkim czasie, że zostali oszukani, to przyjęcie Polski do Unii będzie początkiem końca Unii Europejskiej" - podkreślił Andrzej Lepper.
Wyraził również opinię, że kampania prowadzona przez ministra Lecha Nikolskiego, jest jedynie propagandą prounijną. Zdaniem przewodniczącego Samoobrony, kampanię unijną powinny prowadzić osoby nie związane bezpośrednio z polityką, na przykład dziennikarze.