Jak nieoficjalnie dowiedziała się informacyjna Agencja Radiowa, minister obrony narodowej nakazał skierowanie do prokuratury wniosku o zbadanie jak z Wojskowych Służb Informacyjnych przedostał się do prasy dokument o nielegalnym handlu bronią.
Rzeczpospolita, jak twierdzi, zdobyła dowody świadczące, że za nielegalne operacje są odpowiedzialni funkcjonariusze i współpracownicy wojskowych służb specjalnych. Według niej, Wojskowe Służby Informacyjne załatwiły w 1993 roku koncesję na handel bronią dla spóki Steo, należącej do ich współpracownika. Koncesja posłużyła do nielegalnego wysyłania broni z Polski do objętych embargiem Chorwacji i Somalii oraz dla mafii rosyjskiej. Informacji tych nie chciał komentować ani premier Leszek Miller ani minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński.