W sejmie trwa debata nad odwołanie ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego.
W imieniu Platformy Obywatelskiej, która chce odwołania ministra, wniosek przedstawiła posłanka Elżbieta Radziszewska.
Jej zdaniem minister zdrowia okłamuje ludzi, twierdząc, że ulożona przez niego nowa lista leków refundowanych spowoduje ich potanienie. "Posłów i dziennikarzy można oszukać, panie ministrze ale chorych i lekarzy pan nie oszuka" - powiedziała Radziszewska. Ponadto, zdaniem posłanki Platformy ministerstwo zdrowia dąży do całkowitej centralizacji służby zdrowia podobnie jak było to w czasach PRL i calkowicie lekceważy samorzady zarówno terytorialne jak i zawodowe - lekarski i pielęgniarski. Elżbieta Radziszewska podkreśliła także, iż minister nie przedstawił kosztów wprowadzenia proponowanej przez
siebie reformy.
Minister Mariusz Łapiński, po oskarżeniu go o klamstwo w sprawie cen leków, zapowiedział złożenie wniosku przeciw posłance Radziszewskiej, zarówno do komisji etyki poselskiej, jak i pozwu do sądu.
Następnie minister zdrowia zarzucił posłom opozycji, że
są współodpowiedzialni za zły stan ochrony zdrowia w kraju, bo byli bazą polityczną rzadu Buzka. "Odpowiadacie za rozłożenie systemu opieki zdrowotnej, pan Płażyński, Tusk, pani Radziszewska, jak i inni" - powiedział Łapiński podczas swojego wystapienia sejmowego.
Jak sie wyraził minister zdrowia - " po poprzednim rządzie należało posprzątać i my to robimy ". Tak Mariusz Łapiński uzasadniał konieczność wprowadzanych przez siebie zmian w funkcjonowaniu służby zdrowia.
Wnisoek o wotum nieufnosci wobec ministra zdrowia zamierzają poprzeć Prawo i Sprawiedliwość i Liga Polskich Rodzin. Posłowie Samoobrony wstrzymają sie od głosowania.
