W szczycie uczestniczy polski minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz.
Szefowie dyplomacji państw Unii zgodnie wyrazili żal i potępienie wobec takich aktów terroru. Niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka Fischer nazwał postępowanie terrorystów "pozbawionym skrupułów".
W dzisiejszych rozmowach obecny był także wątek bezpieczeństwa w innym regionie świata - na Bliskim Wschodzie. Unia nie widzi aby w ostatnich miesiącach nastąpił postęp w rozwiązaniu konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Minister Cimoszewicz podkreślił, że władze autonomii palestyńskiej ulegają wyraźnej destrukcji. Z kolei Izrael powinien być - zdaniem szefa polskiej dyplomacji - zachęcany do włączenia się w proces pokojowy. Minister zazanaczył, że wobec braku porozumienia pomiędzy obu państwami należy podjąć nowe inicjatywy adresowane adresowane zarówno do Autonomii Palestyńskiej jak i Izraela.
W Chateau St.Gerlach mówiono również o wysłaniu funkcjonariuszy ochrony do Iraku. Mieliby tam dbać o bezpieczeństwo obserwatorów ONZ podczas przyszłorocznych wyborów. Część państw zadeklarowała chęć wysłania takich kondyngentów. Większość państw Unii chce finansować tę inicjatywę.
Jutro - podczas drugiego dnia szczytu - szefowie dyplomacji rozmawiać będą również na temat bezpieczeństwa na świecie. Mają oni omówić sytuację w sudańskiej prowincji Darfur. W rozmowach uczestniczyć w nich obserwatorzy w tym regionie w ramienia Unii Afrykańśkiej i ONZ.