"Wiadomo z dość dużym prawdopodobieństwem, że nie wszyscy wierzyciele przyłączą się do tej operacji 31 marca, co oznacza, że nasze potrzeby będą dość istotnie mniejsze niż rynek na początku zakładał. Będziemy jeszcze tę możliwość przedstawiali w terminie późniejszym, a 31 marca nie zamyka procesu" - powiedział Szczuka dziennikarzom.
"Celem byłaby cała spłata w 2005 roku, ale jest dość istotne ryzyko, że nie wszystkie kraje będą chciały to osiągnąć" - dodał.
Mimo to MF rozważa w I półroczu tego roku emisję euroobligacji, oprócz emisji we frankach i jenach.
"Mamy już niecałe 3,5 mld euro, natomiast następne emisje będą pochodną tego, ile będziemy potrzebowali pieniędzy. Rozważane są wszystkie opcje poczynając od rynku euro, przez franki szwajcarskie czy rynek japoński, który raz w roku staramy się odwiedzać. Jeśli jeśli nic się nie wydarzy, to zapewne możemy to powtórzyć" - powiedział Szczuka.
Polska zaproponowała państwom-członkom Klubu Paryskiego przedterminową spłatę długu o wartości 12,3 mld euro. Resort finansów planował przeprowadzenie całej operacji w ciągu 12-18 miesięcy. MF chce to sfinansować środkami pozyskanymi z emisji euroobligacji (3 mld euro) i z linii kredytowych otwartych w bankach komercyjnych.
Obecnie Ministerstwo Finansów prowadzi rozmowy z poszczególnymi wierzycielami KP po tym, jak przed dwoma tygodniami sekretariat Klubu formalnie przystał na polską ofertę. Jednak szczegóły spłaty resort finansów musi ustalić z każdym z członków klubu z osobna.
"Co do Niemiec wiadomo, że się zgodziły, a od Francji nie mamy ostatecznej informacji, ale liczymy, że się również przyłączy" - powiedział Szczuka.
"Od Niemiec mamy deklarację na papierze, w innych przypadkach są to tylko sygnały" - dodał.
Francja jest największym wierzycielem Polski z zadłużeniem przekraczającym 2,6 mld euro. Drugiemu z wierzycieli - Niemcom - Polska jest dłużna 2,01 mld euro.
