Turyści korzystający z pięknych dni słonecznej jesieni nad Sekwaną mają kwaśne miny. Trzeci dzień nieczynna jest główna atrakcja turystyczna Paryża - wieża Eiffle'a.
Przyczyną zamknięcia obiektu dla zwiedzających jest strajk pracowników - obsługi wieży. W przyszłym roku wygasa licencja, jaką merostwo Paryża przyznało przedsiębiorstwu obsługującemu wieżę Eiffla. Strajkujący boją się o swoją pracę.
Na Wieżę Eiffla, najczęściej odwiedzany płatny obiekt na świecie, wchodzi codziennie 15 tysięcy osób, a rocznie- 6 milionów. Dziesiątki tysięcy turystów, którzy chcieli, korzystając z dobrej widoczności, zobaczyć z wieży Paryż i okolice, odchodzą z kwitkiem od kas. Bilet pozwalający wjechać na sam szczyt Wieży Eiffla kosztuje 10 euro.
Wielu turystów i Paryżan nie wyobraża sobie stolicy Francji bez symbolicznej już dla tego miasta wieży. Kiedyś budziła ona powszechne oburzenie, między innymi, słynnego pisarza Victora Hugo. Kiedy budowano Wieżę Eiffla mierzyła ona 312 metrów. Obecnie, dzieki antenom telewizyjnym, jest o 12 metrów wyższa. Jej -jak mawiają paryżanie- "wieczorowa suknia" utkana jest z 20 tysięcy światełek. W nocy wieża zamienia się w wielką latarnię morską, omiatając snopem światła okolice oddalone o 80 kilometrów.