Trzeci dzień papieża w Bułgarii, zarazem ostatni spędzony w Sofii, zakończyły spotkania z przedstawicielami muzułmanów i protestantów oraz odwiedziny dwóch kościołów katolickich.
Rano Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do narodowego sanktuarium prawosławnego w Rilskim Monastyrze, gdzie spotkał się z premierem Bułgarii Symeonem Sakskoburggotskim.
Pózniej w gmachu Nuncjatury Apostolskiej papież spotkał się z przedstawicielami muzułmanów i protestantów. Jan Paweł II rozmawiał z wielkim muftim Bułgarii, Selimem Mehmetem, który stoi na czele miliona wyznawców islamu w tym kraju. Papież spotkał się już wcześniej w wielkim muftim w styczniu w Asyżu. Selim Mehmet wziął wtedy udział w dniu modlitwy o pokój w świecie, zorganizowanym z inicjatywy Jana Pawła II.
Muzułmanie są drugą po prawosławnych grupą wyznaniową w kraju. Stanowią 13 procent ogółu mieszkańców. Zupełnie znikoma jest natomiast obecność w Bułgarii protestantów. Do dwóch wspólnot ewangelickich należy tu w sumie zaledwie 15 osób.
Konkatedrę pod wezwaniem świętego Józefa, która następnie odwiedził Jan Paweł II prowadzą polscy kapucyni z Krakowa. Przystępują oni właśnie do odbudowy zbombardowanego w czasie wojny kościoła, wzniesionego w drugiej połowie dziewiętnastego wieku dla ludzi zatrudnionych przy budowie ostatniego odcinka Orient Expresu, z Sofii do Stambułu.
W ostatniej odwiedzonej świątyni, katedrze wiernych obrządku wschodniego, papież wybiegł myślami do jutrzejszej baetyfikacji trzech bułgarskich księży, rozstrzelanych przez komunistów w 1952-im roku. Uroczystość ta odbędzie się w Płowdiw w czasie jedynej publicznej papieskiej mszy w Bułgarii.
