Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział, że eurodeputowani z tej partii poprą kandydaturę Bronisława Geremka na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
Kandydaturę profesora Geremka zgłosiło kierownictwo nowej grupy posłów z partii liberalnych i centrowych, które może liczyć 80-100 członków w 736-osobowym europarlamencie.
Jarosław Kaczyński zapowiedział, że PiS poprze Geremka mimo, iż krytycznie ocenia jego działalność w ostatnich 15-tu latach. Kaczyński przypomniał również, że Prawo i Sprawiedliwość będzie lojalne wobec tego, co może być traktowane jako awans Polski, a tak należy traktować kandydaturę Geremka na szefa Parlamentu Europejskiego. "Jeśli zostałby przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, to pozycja Polski z całą pewnością by się umocniła" - tłumaczył.
Jednym z kontrkandydatów profesora Geremka jest hiszpański socjalista Josep Borell /czyt. dżusep borel/, którego zamierzają popierać polscy eurodeputowani, związani z lewicą. Dla prezesa Kaczyńskiego jest to niezrozumiałe. "Jesteśmy zdumieni postawą tych ugrupowań, które w imię lojalności ponadnarodowej, partyjnej, nie chcą poprzeć Bronisława Geremka" - ubolewał prezes PiS.
Nowy przewodniczący PE zostanie wybrany na sesji inaugurującej nową kadencję Parlamentu, która rozpocznie się 19 lipca w Strasburgu.