Fiasko planu oszczędnościowego oznaczałoby m.in. obniżkę ratingów Polski, powrót stagnacji gospodarczej oraz przekraczanie kolejnych progów relacji długu publicznego do PKB, co w konsekwencji doprowadzi do drastycznej podwyżki podatków, ostrzegł wicepremier Jerzy Hausner w środę.
“Konsekwencje nieprzyjęcia tzw. planu Hausnera to dalszy spadek wartości złotego i wzrost kosztów obsługi długu; światowe agencje obniżą ratingi Polski, nastąpi wzrost rentowności obligacji, minister finansów będzie musiał pożyczać pieniądze na jeszcze gorszych warunkach niż teraz” – powiedział Hausner podczas sejmowej debaty na temat pierwszych projektów z jego pakietu oszczędnościowego.
“Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zacznie podnosić stopy, obniży się skłonność do inwestowania” – wymieniał dalej wicepremier.
Już na lutowym posiedzeniu RPP zasygnalizowała, że może w marcu zmienić nastawienie w swojej polityce z neutralnego na restrykcyjne, co oznacza większą skłonność do podwyższania, niż do obniżania stóp procentowych.
Ponadto zacznie rosnąć inflacja, będą przekraczane kolejne progi ostrożnościowe, co będzie skutkowało gwałtownym wzrostem podatków, powiedział Hausner.
“Efektem tego wszystkiego będzie stagnacja gospodarcza” – podsumował wicepremier.
W przypadku przyjęcia przez parlament projektów ustaw tworzących plan oszczędnościowy, skutki będą pozytywne – odwrotnie do tutaj przedstawionych, powiedział także Hausner.
W końcu stycznia wicepremier ostrzegał, że przekroczenie drugiego progu ostrożnościowego, czyli 55% długu do PKB, w 2004 roku groziłoby koniecznością przygotowania budżetu na 2007 rok z nadwyżką, co oznaczałoby konieczność znacznie głębszych cięć niż obecnie proponowany program oszczędności w wydatkach publicznych.
Plan Hausnera ma na celu niedopuszczenie do przekroczenia limitu 60% w relacji długu do PKB, choć zakłada jej wzrost do 59,4% w 2006 roku (wobec ok. 50-51% w 2003 roku i 54,5% oczekiwanych przez rząd w tym roku).
