Premier Jerzy Buzek oświadczył, że ograniczenia
budżetowe i oszczędności są konieczne, ale na pewno nie
może się to odbyć kosztem emerytów i rencistów. W
telewizyjnych 'Wiadomościach' premier przeprosił za - jak
to określił - nieodpowiedzialne przekazanie opinii
publicznej informacji o tym, że ministerstwo finansów
proponuje zamrożenie waloryzacji emerytur i rent w związku
z koniecznościa zmiejszenia deficytu budżetowego.
Premier Buzek powiedział, że sytuacja jest trudna,
ale nie ma kryzysu, można jedynie mówić o zagrożeniu
kryzysem.
Przede wszystkim od działania jakie podejmie rząd -
powiedział premier Buzek - będzie zależało, czy będzie
można uniknąć kryzysu. Dodał, że zależy to także od
postawy polityków, szczególnie tych, którzy spodziewają
się mieć wpływ na rządzenie krajem po wyborach
parlamentarnych. My wszyscy wspólnie odpowiadamy za to,
aby do kryzysu nie dopuścić - powiedział premier.
Premier Buzek powiedział, że rząd rozmawiał z
opozycją przed wprowadzeniem reform, w sprawie Unii
Europejskiej i NATO, a więc tym bardziej teraz, w sprawie
tak ważnej jak budżet, również będzie to robić. Premier
powiedział, że upoważnił wicepremiera Steinhoffa do
zorganizowania spotkań z partiami opozycyjnymi.
Podkreślił, że opozycja powinna w czasie tych spotkań
przedstawić swoje propozycje dotyczące ograniczeń
budżetowych czy ustaw, które należałoby wycofać, ponieważ
w ich uchwalaniu uczestniczyła. Jest to więc nasza wspólna
odpowiedzialność - oświadczył.
Zdaniem premiera, najważniejsze jest, by jak
najszybciej uzyskać wiarygodny i sprawdzony materiał
dotyczący ograniczeń budżetowych, a sprawa wyciągania
konsekwencji wobec winnych powstałej sytuacji jest sprawą
drugorzędną.
20:18 16/08/2001
