Premier federalnego rządu Jugosławii Momir Bulatović, który wspierał
byłego dyktatora Slobodana Miloszevicia, ustąpił ze stanowiska i złożył dymisję
całego swego gabinetu. Państwowa agencja Tanjug podała, że Bulatović złożył
rezygnację po konsultacjach z nowym prezydentem Jugosławii, Vojislavem
Kosztunicą.
Agencja podkreśla, że jest to kolejne umocnienie władzy demokratycznej
opozycji, po tym, jak parlament Serbii zgodził się skrócić swoją kadencję i
rozpisać w grudniu przedterminowe wybory. Poza tym przywódcy głównych partii
politycznych uzgodnili powołanie w Serbii tymczasowego rządu fachowców.
Szefowie dyplomacji państw Unii Europejskiej postanowili znieśli część
sankcji nałożonych na Jugosławię i przywrócić stosunki dyplomatyczne z
Belgradem. Ministrowie znieśli embargo na dostawy ropy do Jugosławii i zgodzili
się na wznowienie połączeń lotniczych. Utrzymali zaś sankcje wymierzone
bezpośrednio w obalony reżim. Konta bankowe przedsiębiorstw powiązanych z byłą
władzą pozostaną zamrożone i utrzymane będą ograniczenia wizowe.
Ministrowie wezwali Belgrad do pojednania z sąsiadami i ustanowienia z
nimi stosunków opartych na wzajemnym zaufaniu. Prezydenta Kosztunicę zaproszono
na szczyt bałkański 24-go listopada w Zagrzebiu, gdzie z przywódcami państw
bałkańskich spotkają się szefowie unijnych rządów.
Prezydent Rosji Władimir Putin w liście do prezydenta Kosztunicy
pogratulował mu zwycięstwa wyborczego i obiecał, że będzie zabiegał o pełne
zniesienie sankcji nałożonych na Jugosławię. Putin napisał, że Jugosławia
powinna powrócić do społeczności międzynarodowej na zasadach pełnoprawnego
członka.
Rosyjski prezydent wyraził nadzieję, że oba kraje będą pozostawać w
tradycyjnie przyjaznych stosunkach i będą rozwijać współpracę w interesie obu
stron i w interesie pokoju i stabilizacji na Bałkanach. Rosyjski przywódca
zaprosił Kosztunicę do złożenia wizyty w Moskwie.
Natomiast Vojislav Kosztunica zaprosił do Belgradu Bernarda Kouchnera,
zarządzającego Kosowem z ramienia ONZ. Kouchner przyjął zaproszenie, ale termin
wizyty nie jest jeszcze znany.
W swoim przemówieniu inauguracyjnym prezydent Kosztunica zapowiedział
dążenie do przywrócenia władzy Belgradu nad Kosowem. Od akcji NATO przeciw
Jugosławii w ubiegłym roku Kosowo jest zarządzane przez misję ONZ i praktycznie
niezależne od Belgradu. Stanowiący dominującą większość ludności Kosowa
Albańczycy są stanowczo przeciwni powrotowi Kosowa pod władzę Jugosławii i
domagają się przyznania prowincji niepodległości.
