Prezydent podpisał ustawę o ustroju rolnym.
Wcześniej ustawę bez poprawek przyjął Senat. Ustawa wprowadza między innymi obowiązek posiadania kwalifikacji do prowadzenia działalności rolniczej oraz określa maksymalną wielkość gospodarstwa rodzinnego na 300 hektarów.
Przyjęcie ustawy poparło 74-ech senatorów, trzech wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciwny.
Prace nad ustawą zostały przyspieszone z powodu pojawiających się opinii o konieczności uchwalenia jej przed 16 kwietnia, kiedy w Atenach dojdzie do podpisania Traktatu Akcesyjnego, stanowiącego o przystapieniu między innymi Polski do Unii Europejskiej.
Ustawa stanowi, że podstawą polskiego ustroju rolnego jest gospodarstwo rodzinne, którego wielkość nie będzie mogła przekroczyć 300 hektarów. Każde inne gospodarstwo będzie mogło być nieograniczenie duże. W przypadku sprzedaży ziemi przez jej właścicieli prawo pierwokupu będzie miał jej dzierżawca, a potem Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa.
W Sejmie przepadł forsowany przez PSL wniosek, by gospodarstwo rolne mogła prowadzić tylko osoba z wykształceniem rolniczym. Oznacza to, że właściwie każdy będzie mógł kupić ziemię i zostać rolnikiem.