Wojciech Kozak powiedział "Sygnałach Dnia" w Pierwszym Programie Polskiego Radia, że doprowadzi do otwarcia trasy, mimo wczorajszej decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego, który cofnął pozwolenie jej budowę. Prezydent Warszawy skrytykował tę decyzję sądu zarzucając mu opieszałość. Podkreślił, że uchylone wczoraj pozwolenie na budowę zostało wydane jeszcze w ubiegłym roku.
"Wychodzi na to, że budujemy mosty dużo szybciej niż pracują sądy" - powiedział gość "Sygnałów Dnia". "To jest paranoja, bo ona nie wychodzi tylko w tej sytauacji. Poprzednio też mieliśmy takie przypadki" - dodał Wojciech Kozak.
Prezydent Warszawy zaznaczył, że przy budowie trasy mogło dojść do uchybienień formalnych, ale nie było żadnych uchybień budowlanych. Wojciech Kozak dodał, że liczba protestów dotyczących inwestycji w Warszawie przekroczyła już - jak to okreslił - "wszystkie zdrowe granice". Przy budowie Trasy Siekierkowskiej było ich ponad 700.
"Każdy element tej trasy jest oprotestowywany i dlatego jeszcze jej nie mamy" - powiedział prezydent stolicy.
Kolejne odcinki Trasy Siekierkowskiej mają zostać - według zapowiedzi Wojciech Kozaka - oddane do użytku w 2004-ym roku.
