Obserwatorzy w Berlinie zwrócili uwagę na fakt, że prezydent Putin nie zajął jednoznacznego stanowiska w kwestii niemiecko-francuskiego planu pokojowego rozbrojenia Iraku, który ma zapobiec wojnie. Oznajmił jedynie, że jego pogląd w tej kwestii "prawie całkowicie" pokrywa się z podejściem Francji i Niemiec. Plan ten, zakładający kontrolę Iraku przez wojska ONZ i potrojenie liczby inspektorów, skrytowali zarówno Amerykanie, jak i politycy z opozycyjnej CDU, a także generał Klaus Naumann, były szef Komisji Wojskowej NATO. Ich zdaniem, osłabia on presję na reżim w Bagdadzie. Władimir Putin powiedział po rozmowie z kanclerzem Gerhardem Schroederem, że to Rada Bezpieczeństwa ONZ powinna zdecydować o dalszych krokach wobec Iraku.
W Berlinie odnotowano ponadto, że Rosja, choć obecnie krytykuje amerykańskie plany ataku na Irak, nie odrzuca kategorycznie opcji wojskowej tak jak czynią to Niemcy. Kanclerz po rozmowie z Putinem wyraził nadzieję, że pokojowe rozbrojenie Iraku wciąż jest możliwe.