Możemy uciec od podatku Belki i to w sposób zupełnie legalny - kupując papiery wartościowe w ofercie publicznej i sprzedając przed końcem 2003 r. - pisze dzisiejsza Gazeta Wyborcza.
Jako pierwszy propozycję "antypodatkowego" funduszu przedstawił wczoraj Skarbiec, jeden z największych na polskim rynku powierników. Na pierwszy rzut oka Skarbiec Obligacja Plus, bo tak ma nazywać się nowy fundusz, nie będzie zbytnio się różnił od kilkudziesięciu już istniejących. Podobnie jak inne bezpieczne fundusze zainwestuje powierzone przez klientów pieniądze w pozbawione ryzyka obligacje rządowe, które powinny rocznie dać 8-9 proc. zysku.
Jednak - jak pisze Gazeta- w odróżnieniu od konkurencji Skarbiec Obligacja Plus oferuje klientom zwolnienie z tzw. podatku Belki, którym od jesieni ubiegłego roku obłożone są pieniądze zgromadzone na ROR-ach, lokatach terminowych oraz te zainwestowane w obligacje i fundusze. Wszystko dlatego, że nowy Skarbiec będzie tzw. funduszem zamkniętym, a więc zamiast jednostek uczestnictwa sprzeda tzw. certyfikaty inwestycyjne.
Ten szczegół - podkreśla Gazeta - ma duże znaczenie, bowiem certyfikaty, mające według polskiego prawa status papierów wartościowych, będą mogły wejść do handlu na giełdzie. A zgodnie ze znowelizowaną ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych, dochody ze sprzedaży papierów wartościowych nabytych w drodze publicznej oferty, w tym certyfikatów inwestycyjnych są zwolnione z podatku od zysków kapitałowych do końca 2003 roku.
Jednak fundusz ma i swoje minusy: O ile jednostki uczestnictwa zwykłych funduszy otwartych można w każdej chwili umorzyć (czyli "odsprzedać" funduszowi), to w przypadku funduszy zamkniętych - a takim będzie Skarbiec Obligacja Plus - nie będzie to takie łatwe. Inwestor będzie musiał sam znaleźć nabywcę na swój certyfikat.
"Jak skoczyć do skarbca przez podatek Belki?" - radzi dzisiejsza Gazeta Wyborcza.
iar/Gazeta Wyborcza/zasadzinska
