Komentator dziennika podkreśla, że Kaczmarek jako doświadczony prywatyzator zapewne wie, że przekształcanie własnościowe to niełatwy temat, a najmniej krytykowanymi ministrami byli ci, którzy nic nie zrobili. Według Gadomskiego, wśród propozycji Wiesława Kaczmarka usłyszeliśmy kilka dziwnych rzeczy. Do takich redaktor zalicza m.in. kontrakt z PZU, który ma zostać renegocjowany. Oznacza to opóźnienie wejścia spółki na giełdę. "Sprawa jest niejasna, a przejrzystość jest w prywatyzacji wielką cnotą" - komentuje Witold Gadomski.
Od sprawności Ministerstwa Skarbu zależą nie tylko wpływy do budżetu, ale także tempo restrukturyzacji państwowych przedsiębiorstw i tworzenie warunków do napływu kapitału, a tym samym wzrostu gospodarki - przypomina Gadomski. Wyraża jednocześnie nadzieję, że minister szybko zakończy remanenty i przedstawi wreszcie własne, ciekawe propozycje.
iar/Gazeta Wyborcza/miszcz/em