Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" - Niemodne słowo cnota

0
Podziel się:

Społeczeństwo jest w katastrofalnej kondycji etycznej. Co gorsza, rośnie młode pokolenie barbarzyńców - pisze w "Rzeczpospolitej" Jan Filip Staniłko.
Jego zdaniem rozwiązaniem jest położenie nacisku na wychowanie i edukację.

Społeczeństwo jest w katastrofalnej kondycji etycznej. Co gorsza, rośnie młode pokolenie barbarzyńców - pisze w "Rzeczpospolitej" Jan Filip Staniłko.
Jego zdaniem rozwiązaniem jest położenie nacisku na wychowanie i edukację. Wychowanie to właśnie wpajanie cnót. Cnota jest cechą charakteru. Cnotami są prawdomówność, sprawiedliwość, roztropność. Cnoty są niezbędne do osiągania takich dóbr, jak zdobycie wiedzy, ferowanie sprawiedliwych wyroków, sprawne kierowanie państwem. Etyka cnót wymaga jednak, by uświadomić sobie, że instytucje społeczeństwa, dobra, do których dążymy, wzorce postępowania, jakie posiadamy, mają swoje źródło w tradycji i tylko dzięki niej są w ogóle zrozumiałe. Tradycji, która nie jest zamarłą wiedzą ojców, lecz ciągle żywym sporem. Jeśli dzisiaj wszystko to wydaje się nam obce i niezrozumiałe świadczy to - zdaniem Staniłko - jakie spustoszenie się dokonało i jakie braki musimy nadrobić. Musimy, bo - uważa autor - gdy zamiera rozumienie przeszłości, zamiera także rozumienie teraźniejszości. Dziś w Polsce dzieci się nie wychowuje - zaznacza Staniłko. Fundamentalny dla tożsamości Europejczyków ideał formowania człowieka w szlachetności i
pięknie został odesłany do lamusa. Zastąpiły go naukowe innowacje; nie wiadomo, do czego zaprowadzą. Pewne jest natomiast, że naukowość, prawdziwa lub pozorna, nie zastąpi etyczności - podkreśla Staniłko. Rodzice, którzy sami do książek nie zaglądają, narzekają, że pociechy uczą się za dużo rzeczy niepotrzebnych. Zdaniem autora uczyć się powinny jeszcze więcej. Staniłko uważa, że dla moralnego wychowania dzieci konieczne jest zrozumienie tradycji. Przede wszystkim jednak chodzi o to, że człowiek cnotliwy jest zdolny budować żywą, bogatą intelektualnie i materialnie kulturę, która z zewnątrz czerpie tylko te treści, których nie może dostarczyć jej własna tradycja.
O konieczności wychowania można przeczytać w "Rzeczpospolitej" w artykule "Niemodne słowo cnota".

"Rzeczpospolita"/ makowska/Skw.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)