- Nie mogliśmy się na to zgodzić. Mieliśmy materiały na przedstawienie prezesowi tej spółki tylko zarzutu ujawnienia poufnych informacji z ustawy prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi - wyjaśnili Rzeczpospolitej prokuratorzy.
Gazeta przypomina, że prokuratura dała UOP nakaz zatrzymania Modrzejewskiego i doprowadzenia go na przesłuchanie. Zarzuciła Modrzejewskiemu, że jako prezes NFI im. Kwiatkowskiego sprzedawał poufne informacje o spółce należącej do funduszu. Informacje takie miał otrzymywać od niego Grzegorz Wieczerzak, były prezes PZU Życie, aresztowany od kilku miesięcy.
Po postawieniu zarzutu Modrzejewski został zwolniony. Informacja o jego zatrzymaniu przez UOP została jednak podana przez główne wydanie "Wiadomości". Prezesa Orlenu zatrzymano dzień przed planowanym posiedzeniem rady nadzorczej tej spółki, która miała głosować o jego odwołaniu. Modrzejewski uznał zatrzymanie przez UOP za prowokację. Następnego dnia stracił stanowisko.
Rzeczpospolita 21.02/magos