Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Superexpress" - wicepremier Belka zapłacił fiskusowi 100 tysięcy złotych

0
Podziel się:

Wicepremier-minister finansów Marek Belka ujawnił w rozmowie z :Superexpressem", że po wypełnieniu zeznania podatkowego za ubiegły rok okazało się, iż musi wpłacić do urzędu skarbowego 100 tysięcy zlotych.
Wicepremier rozlicza się razem z żoną.

Wicepremier-minister finansów Marek Belka ujawnił w rozmowie z :Superexpressem", że po wypełnieniu zeznania podatkowego za ubiegły rok okazało się, iż musi wpłacić do urzędu skarbowego 100 tysięcy zlotych.
Wicepremier rozlicza się razem z żoną. Ona ma niewielkie dochody, a łącznie państwo Belka zarobili blisko 700 tysięcy złotych. Wicepremier tłumaczy, że w zeszłym roku był jeszcze "wolnym strzelcem". Na przykład jako doradca Banku Światowego dla rządu Albanii zarobił jakieś 180 tysięcy złotych. Miał też duże zyski z honorariów autorskich, wykładów... Dostawał również pieniądze za zasiadanie w radzie nadzorczej BIG Banku Gdańskiego.
Najbardziej Marka Belkę boli to, że jako minister finansów za cały ten rok pewnie nie zarobi tyle, ile musiał teraz wpłacić do urzędu skarbowego.
Zapytany przez "Superexpress", czy nie boli go serce, że tyle musi oddawać ministrowi finansów, Marek Belka odpowiedział: "Palpitacji serca dostaję i jasna cholera mnie bierze! Pewnie, że żal! Na szczęście mam z czego. Przecież wiedziałem, że przyjdzie dopłacić. Mam oszczędności i specjalnie tych pieniędzy nie wydawałem. Czekały na koncie".

"Superexpress"/dabr

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)