Gość programu pierwszego Polskiego Radia przyznał, że jego kandydatury nie poparła jedna czwarta posłów i senatorów SLD. Krzysztof Janik zapowiedział, że pierwszym jego celem będzie ograniczenie liczebności prezydium klubu i usprawnienie jego działania. Każdy z członków prezydium musi konkretnie odpowiadać za określone sprawy i to będzie egzekwowane - dodał szef klubu Sojuszu. Jego zdaniem, to się przełoży na zwiększenie skuteczności rządu, którego klub jest zapleczem.
Krzysztof Janik spodziewa się, że w najbliższych dniach zostanie mianowany jego następca na dotychczasowym stanowisku ministra spraw wewnętrznych i administracji. Podkreślił, że kierowania klubem nie da się połączyć z udziałem w rządzie. Nie chciał odnosić się do spekulacji, wedle których w MSWiA zastąpi go Andrzej Barcikowski, obecny szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.