Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Kalinowski powiedział, że decyzja o tym, jak w referendum unijnym powinni głosować członkowie i sympatycy Stronnictwa zostanie podjęta na najbliższym posiedzeniu Rady Naczelnej, tydzień lub dwa tygodnie po Wielkanocy.
Jarosław Kalinowski powiedział w Sygnałach Dnia w I Programie Polskiego Radia, że Stronnictwo zawsze opowiadało się za uczestnictwem Polski w Unii Europejskiej, ale nie było ono nigdy celem samym w sobie. Samo członkostwo w Unii nie rozwiąże problemów naszej gospodarki - powiedział Jarosław Kalinowski. Ma ono bowiem wzmocnić polską gospodarką, być czynnikiem, który przyspieszy rozwój gospodarczy i poprawi warunki życia ludności. Jarosław Kalinowski podkreślił, że to w Warszawie muszą zapadać decyzje, które dadzą szansę polskiej gospodarce, w przeciwnym razie może się okazać, że dojdzie do jej osłabienia, zwłaszcza w pierwszych latach.
Zdaniem Kalinowskiego, prowadzona obecnie na wsi kampania informacyjna o Unii Europejskiej jest wręcz szkodliwa, ponieważ nie tłumaczy, nie wyjaśnia i nie informuje; jest to swego rodzaju propaganda, która czyni więcej złego niż dobrego. Według Jarosława Kalinowskiego, powinno się ludziom mówić prawdę, a więc członkostwo jest szansą, ale i to, że w pierwszych latach czekają nas bardzo trudne chwile. Dotyczy to zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorstw i rolnictwa. Wiadomo też - mówił Kalinowski - że w pierwszych dwóch latach bezrobocie wzrośnie i trzeba o tym mówić. W przeciwnym razie po przystąpieniu do Unii społeczeństwo dozna kolejnego szoku i poczuje się jeszcze bardziej okłamane przez elity polityczne.
