"Andrzej Lepper przedstawia ofertę dla finalistów wyborów prezydenckich. Marek Borowski ma wskazać dziś swego faworyta. Po wycofaniu się z wyścigu Macieja Giertycha, Liga Polskich Rodzin skłania się ku Lechowi Kaczyńskiemu. Podobnie PSL. Tylko przywódcy SLD nabrali wody w usta. Tymczasem wielu zwolenników tej partii czeka na wskazówkę, jak powinni się zachować w czasie wyborów. Milczenie mogą odebrać jak zachętę do rezygnacji z głosowania. A także jako oznakę pogłębiającego się kryzysu tożsamości SLD, który unika zajmowania jasnych stanowisk w ważnych dla kraju sprawach" - pisze w komentarzu "Sto Słów" Krzysztof Pilawski.
www.trybuna.com.pl /łut/dabr