Jednocześnie, prawie połowa z przedsiębiorców przyznała się do wręczania łapówek.
Przygotowany po raz czwarty raport z badań socjologicznych "Opinia publiczna i przedsiębiorcy o korupcji" pokazuje, że na przestrzeni 4-ech lat liczba osób deklarujących wręczanie łapówek nie uległa wyraźnej zmianie - 14 procent w 2000-ym roku i 17 procent w bieżącym. Wyjątek stanowi kategoria prywatnych przedsiębiorców, wśród których liczba wręczających łapówki wzrosła z 30-tu procent w 2000-ym roku do 48-miu w bieżącym.
Respondenci najczęściej wręczali łapówki w placówkach służby zdrowia (57 procent wskazań), policjantom z drogówki (15,5), w urzędach gminnych, miejskich, powiatowych (5,2) i przy załatwianiu pracy (4,9 procent).
Nie zmienia się hierarchia dziedzin postrzeganych jako najbardziej skorumpowane: politycy i działacze partyjni, służba zdrowia, urzędy centralne i na czwartym miejscu sądy i prokuratura.
306-ciu ankietowanych właścicieli małych i średnich firm prywatnych uznaje korupcję za problem społeczny większej wagi, niż ogół Polaków. 66 procent uważa, że korupcja w Polsce stale się rozszerza, a blisko 30 procent twierdzi, że stwarza im coraz większe problemy w prowadzeniu firmy. Aż 57 procent ankietowanych zna osoby biorące łapówki.
Według przedsiębiorców, do korupcji najczęściej dochodzi w urzędach celnych, przy uzyskiwaniu zamówień publicznych, zezwoleń na rozbudowę firmy i rozpoczęcie działalności.
Według autorki badań, doktor Anny Kubiak, o ile wiedza Polaków o korupcji w świecie polityki pochodzi z mediów, to jednak osobiste kontakty ze służbą zdrowia, policją i urzędnikami blisko jednej piątej dorosłych Polaków dają podstawy do stwierdzenia, iż żyjemy w kraju o znacznym poziomie korupcji.
Badania na próbie losowo-adresowej 1016-ciu dorosłych Polaków zostały przeprowadzone w czerwcu przez CBOS na zamówienie Programu Przeciw Korupcji przy wsparciu finansowemu Fundacji imienia Stefana Batorego oraz Banku Światowego.