Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Rafał Wójcikowski
|

Rolnictwo - główna przeszkoda na drodze do UE

0
Podziel się:

Rolnictwo chociaż samo w sobie posiada marny potencjał wzrostu i udział w tworzeniu PKB, to jednak gra pierwsze skrzypce dla rozwoju gospodarczego kraju właśnie poprzez negocjacje akcesyjne z UE. Problemy w tym sektorze mogą paradoksalnie zdecydować o sukcesie rządu w aspekcie całej gospodarki

Jeśli sobie dobrze przypominam, to pod koniec ubiegłego tygodnia pan wicepremier i minister rolnictwa, szef PSL Jarosław Kalinowski specjalnie 'fruwał' do Moskwy, aby zabiegać o odblokowanie tamtejszego rynku mięsa wołowego. W Polsce jak wiadomo powszechnie panuje w rolnictwie nadprodukcja, zaś gwarantowane przez rząd ceny na poziomie minimalnej opłacalności daleko są wyższe od tych rynkowych.

A tu tymczasem przykra niespodzianka z województwa opolskiego. Główny lekarz weterynarii Piotr Kołodziej poinformował, że podległe mu służby wykryły trzeci przypadek BSE na terenie Polski, właśnie w województwie opolskim. Rzeźnia została już zdezynfekowana i wiadomo skąd pochodzi zarażone zwierzę. Krowa pochodziła z dużego stada, liczącego ponad 400 krów, w powiecie kluczborskim. Była potomkiem sprowadzonej krowy z Holandii. Samo mięso wykryto w rzeźni z województwa śląskiego.

Spodziewam się więc, że Rosjanie cofną zapewnienia dane wicepremierowi Kalinowskiemu. Ponownie duża partia mięsa wołowego pozostanie w kraju, niedługo minie okres trwałości - bo pomimo sporych dopłat do eksportu - nie można jej będzie nigdzie sprzedać. Problem nadprodukcji w sektorze rolnictwa powróci niebawem, bo oprócz wołowiny mamy spore zapasy zboża oraz mięsa wieprzowego i drobiowego. Od października tymczasem wchodzi do Polski bezcłowy kontyngent zboża z UE, przełożony wcześniej o 3 miesiące z uwagi na urodzaj. Tak samo niepewne są losy umowy o redukcji ceł na żywność z Węgrami.

W projekcie budżetu na rok 2003 rząd założył wzrost wydatków na sektor rolnictwa aż o 17% w ujęciu nominalnym czyli ok. 14-15% w ujęciu realnym. Nic dziwnego że poseł PSL Zbigniew Kuźmiuk nazwał go 'w kwestii rolnictwa bardzo optymistycznym'. Problem w tym, że całość tego wzrostu może zostać pochłonięty przez coraz większe dopłaty do stabilizacji rynku na skutek coraz większej nadprodukcji.

Milowymi krokami zbliża się termin rozstrzygnięcia sposobu i wartości dopłat bezpośrednich do rolnictwa. UE wstrzymuje się z podejmowaniem decyzji, a my liczymy że łaskawie zgodzi się przyznać nam furę pieniędzy. Póki co, z wielkim bólem dobrze będzie jak dostaniemy w pierwszym roku akcesji 25% dopłat bezpośrednich. My chcemy ok. 50-60 % co zagwarantuje nam konkurencyjność. Dlaczego UE czeka? Po pierwsze 19 października jest referendum w Irlandii, gdzie może się okazać, że ten kraj nie akceptuje akcesji nowych członków i wówczas dalsze negocjacje w ciągu najbliższego roku staną się bezprzedmiotowe.

A każdy dzień to korzyść dla UE i strata dla nas. Nasze plany finansowe i budżetowe zostały podporządkowane integracji, jeśli do niej nie dojdzie grozi nam szok finansowy, w postaci kryzysu budżetowego oraz walutowego. Oczywiście w długim okresie integracja może okazać się wcale nie lepsza. Rząd po prostu prowadzi politykę braku alternatywy - braku planu B - na wypadek gdybyśmy nie weszli tak szybko.

Przecież przy takim deficycie budżetowym i ekonomicznym, powiększającym się długu publicznym, nierównowadze zewnętrznej oraz recesji na rynku wewnętrznym bez zasilenia z zewnątrz musi dojść do napięć na rynku finansowym.

Wszystkie nasze ratingi finansowe i gospodarcze są nad wyraz napompowane, z uwagi na zbliżającą się akcesję, gdy jej nie będzie rozpocznie się odwrót w kierunku rzeczywistej równowagi i ocen naszej gospodarki. Kapitał spekulacyjny wycofa się, a obsługa długu publicznego i deficytu budżetowego będzie utrudniona i bardziej kosztowna.

Podsumowując - rolnictwo chociaż samo w sobie posiada marny potencjał wzrostu i udział w tworzeniu PKB, to jednak gra pierwsze skrzypce dla rozwoju gospodarczego kraju właśnie poprzez negocjacje akcesyjne z UE. Problemy w tym sektorze mogą paradoksalnie zdecydować o sukcesie rządu w aspekcie całej gospodarki.

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)