W ubiegłym tygodniu w Polsce zanotowano 21 i pół tysiąca chorych. Tydzień wcześniej chorych było 8 tysięcy.
Profesor Lidia Brydak - dyrektor Krajowego Ośrodka do spraw Grypy twierdzi, że nie ma powodów do niepokoju, bo wzrost zachorowań nie jest zbyt duży. Ostrzega jednak przed wychodzeniem z domu z gorączką powyżej 38 stopni. Podkreśla, że grypa nie leczona daje szereg powikłań takich jak migotanie przedsionków, zapalenie płuc, dysfunkcję nerek u małych dzieci, poronienia u kobiet w ciąży lub nawet zgon.
Specjaliści podkreślają, że przed zachorowaniem chroni nas silny układ układ odpornościowy. Musimy dbać o właściwe odżywianie się, dostarczanie organizmowi wystarczającej ilości snu i wypoczynku. Ważny jest też odpowiedni ubiór, który nie pozwoli naszemu organizmowi na wychłodzenie się ani na przegrzanie.
Jednak naskuteczniejszym sposobem profilaktyki są szczepienia przeciwko grypie.