Konsorcjum Bumar, które startowało w przetargu na wyposażenie nowej irackiej armii przygotowało bardzo dobrą ofertę - twierdzi rzeczniczka firmy Roma Sarzyńska.
Tymczasem z informacji Polskiego Radia wynika, że Bumar nie wygrał przetargu z powodu zbyt wysokiej ceny swojej oferty. Według przedstawiciela działającej w Waszyngtonie firmy konsultingowej, która doradza polskim przedsiębiorstwom ubiegającym się o kontrakty w Iraku, źle zorganizowano także strategię przetargową.
Nieoficjalnie wiadomo, że wygrała firma amerykańska, której oferta okazała się o prawie 230 milionów dolarów tańsza. Opiewała na kwotę blisko 327 i pół miliona dolarów podczas gdy Bumar wycenił swoją na 554 miliony. Rzeczniczka Bumaru twierdzi, że ceny skalkulowano tak, by gwarantowały tylko minimalny zysk.
Roma Sarzyńska zaznaczyła, że nie ma jeszcze oficjalnych wyników przetargu i dlatego nie chciała komentować informacji Polskiego Radia.
Bumar złożył ofertę na pełne wyposażenie 27-miu batalionów irackiej armii. Oferta była wsparta gwarancjami finansowymi rządu. Grupa Bumar skupia krajowe firmy o profilu zbrojeniowo - cywilnym.