Rzecznik prasowy spółki Telefonika Kable SA, do której należy Fabryka Kabli w Ożarowie, Jerzy Jurczyński powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że likwidacja tego zakładu jest nieunikniona z powodu zapaści na rynku telekomunikacyjnym.
Dziś po raz kolejny pracownicy Ożarowskiej Fabryki Kabli demonstrują w Warszawie przed Kancelarią Premiera.
Jurczyński powiedział IAR, że Telefonika nie może spełnić głównego żądania protestujących czyli udzielić gwarancji zatrudnienia na dotychczasowych warunkach płacowych wszystkim 650 osobom pracującym w fabryce. Według Jerzego Jurczyńskiego, zakłady w Ożarowie przyniosły w zeszłym roku stratę w wysokości ośmiu milionów złotych. Koszty utrzymania tej fabryki są największe ze wszystkich należących do spółki - oświadczył Jurczyński.
Podkreślił, że zakład w Ożarowie musi być zlikwidowany aby można było uratować pozostałe należące do spółki fabryki kabli. Zaznaczył też, że jeżeli tak się nie stanie to wkrótce wszystkie te zakłady mogą znaleźć się na krawędzi bankructwa, a pracę może stracić znacznie więcej ludzi.
Jerzy Jurczyński powiedział, że główną przyczyną trudnej sytuacji na rynku telekomunikacyjnym jest prywatyzacja Telekomunikacji Polskiej SA, która spowodowała sześciokrotny spadek zamówień ze strony tej firmy.
