S Ciaston: Nie bylo pozwolenia na uzycie broni w 'Wujku'TYTUŁ AGENCJA GODZ. CZAS S Ciastoń: Nie było pozwolenia na użycie broni w 'Wujku' IAR1r 16 12:49 1:18 S Ciastoń: Nie było pozwolenia na użycie broni w 'Wujku' S Ciastoń: Nie było pozwolenia na użycie broni w 'Wujku' W czasie pacyfikacji kopalni 'Wujek' na początku stanu wojennego nie było pozwolenia na użycie broni - zeznał generał Władysław Ciastoń, w roku 1981 wiceminister spraw wewnętrznych. Ciastoń składał zeznania przed Sądem Okręgowym w Katowicach jako świadek w procesie 22-óch byłych członków plutonu specjalnego ZOMO, oskarżonych o strzelanie do górników w kopalniach 'Wujek' i 'Manifest Lipcowy'. W wyniku pacyfikacji obu kopalń zginęło 9-ciu górników, a 25-ciu zostało rannych. Władysław Ciastoń powiedział, że komendant wojewódzki milicji w Katowicach Jerzy Gruba telefonował do ministra Czesława Kiszczaka. Według Ciastonia, Kiszczak oświadczył, że nie dawał żadnego zezwolenia na użycie broni. Telefonując drugi raz do ministra, Gruba poinformował
go, że użyto broni i że są ofiary. Generał Ciastoń powiedział też przed sądem, że kule, które raniły śmiertelnie 9-ciu górników, były innymi pociskami niż amunicja, jaką miał pluton specjalny. Według niego, śmiertelne rany górnicy odnieśli w wyniku rykoszetu pocisków. 12:48 16/01/2001
