Późnym popołudniem na Górnym Śląsku i w zachodniej
Małopolsce spodziewane są gwałtowne burze. Natomiat burze
na Mazurach i Suwalszczyźnie powinny zaniknąć.
Anna Nemec, dyżurny synoptyk kraju powiedziała
Informacyjnej Agencji Radiowej że popołudniowe burze
sięgną od centrum aż po Żuławy. Powoli przesuwać się będą
na wschód, a towarzyszyć im będą przelotne opady deszczu.
Dyżurny synoptyk informuje, że lokalnie opady te mogą być
intensywne nawet do 40-tu - 50-ciu mililitrów słupa wody
na metr kwadratowy w ciągu 12-tu godzin.
Jutro pochmurno ma być w Polsce wschodniej, gdzie
deszcze przelotne zamienią się w opady ciągłe. Według Anny
Nemec padać będzie intensywnie również na Podlasiu i
Mazowszu. Na wschodzie będzie ciepło - nawet do 30-stu
stopni, na zachodzie natomiast znacznie się ochłodzi i
temperatura spadnie do 20-tu - 22-óch stopni. Tam jednak -
według dyżurnego synoptyka - nie powinno padać.
Obecnie najcieplej jest na wschodzie, gdzie
temperatura w Lublinie, Rzeszowie, Lesku i Tarnowie wynosi
29 stopni, w Nowym Sączu natomiast - 30. Na zachodzie -
według Anny Nemec - temperatura spadła do 15-tu - 16-tu
stopni i taki kontrast utrzyma się również jutro.
13:06 16/07/2001
