Ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss
powiedział, że nie jest zadowolony z treści napisu, jaki
ma być umieszczony na pomniku ku czci pomordowanych w
Jedwabnem Żydów.
Ambasador Weiss uważa, że napis na pomniku to zbyt
daleko idący kompromis. W rozmowie z Informacyjną Agencją
Radiową Weiss podkreślił, że jako ambasador nie może
mieszać się w sprawy Polski i polskiego narodu choć
zbrodnia w Jedwabnem to sprawa zarówno polska, żydowska,
jak i światowa. Dodał, że nie jako ambasador, ale
człowiek, uważa, iż sprawa jest 'smutna i trudna'.
Szewach Weiss powiedział, że nie może zrozumieć
sformułowania, iż zbrodnia w Jedwabnem była aktem nazizmu.
Zauważył, że - według śledztwa - spalono 'sąsiadów', co
oznacza, że ofiary były oprawcom znane. 'Wczoraj w
kościele mówiło się odważnie i sprawiedliwie, że z
morderstwem związani byli również Polacy' - przypomniał
Weiss.
Dzisiaj treść napisu, jaka znajdzie się na pomniku
upamiętniającym ofiary mordu w Jedwabnem, przedstawił
sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
Andrzej Przewoźnik.
'Pamięci Żydów z Jedwabnego i okolic, mężczyzn,
kobiet, dzieci, współgospodarzy tej ziemi, zamordowanych
oraz żywcem spalonych w tym miejscu 10-ego lipca 1941-ego
roku. Ku przestrodze potomnym, by rozpalony przez
niemiecki nazizm grzech nienawiści już nigdy nie obrócił
przeciwko sobie mieszkańców tej ziemi. Jedwabne, 10 lipca
2001' - brzmi inskrypcja.
20:52 28/05/2001
