Na razie ich stan zdrowia jest stabilny, najciężej poparzony górnik jest wciąż nieprzytomny. Ma niewydolny układ oddechowy. Oprócz niego jeszcze dwóch górników ma poparzone drogi oddechowe. Kolejnych trzech jest podtrutych tlenkiem węgla. Wszyscy górnicy mają poparzone od 20 do 60 procent powierzchni ciała. Oparzenia są bardzo głębokie do pełnej grubości skóry.
Poparzonych górników odwiedziła dziś wicewojewoda Teresa Randak, która zaoferowała swą pomoc rannym i ich rodzinom. Jutro w Bielszowicach, na swoim pierwszym posiedzeniu zbierze się komisja specjalistów powołana przez Wyższy Urząd Górniczy do wyjaśnienia przyczyn wypadku w kopalni.