Ustawa znosi 17 kas chorych i wprowadza zamiast nich Narodowy Fundusz Zdrowia.
Ewa Kralkowska w rozmowie z Sygnałami Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia zaprzeczyła opinii, że nowa ustawa wprowadza centralizację pieniędzy. Według niej, nowe rozwiązania wprowadzają jedynie inną niż dotąd dystrubucję pieniędzy, odpowiednią do tak zwanego planu potrzeb zdrowotnych.
Zdaniem wiceminister Kralkowskiej, różnica między ustawą uchwaloną przez Sejm a projektem ustawy o ochronie zdrowia proponownym przez środowisko lekarskie polega na - jak to określiła - podejściu systemowym. Według Kralkowskiej, system ochrony zdrowia wymaga zmiany - i to przewiduje ustawa o Narodowym Funduszu Zdrowia, natomiast obywatelski projekt ustawy o ochronie zdrowia przewiduje naprawę już istniejącego systemu. "Tu nie ma czego naprawiać" - powiedziała wiceminister Kralkowska.
Ustawę o Narodowym Funduszu Zdrowia krytykują Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy i Naczelna Rada Lekarska, które zwróciły się do prezydenta o jej niepodpisywanie.
Lekarze przedstawili swój projekt nowelizacji ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym jako obywatelską inicjatywę ustawodawczą, pod którą zebrali 100 tysięcy podpisów.
Według prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Konstantego Radziwiłła, projekt zakłada między innymi pozostawienie kas chorych, wprowadzenie innych instytucji ubezpieczeczeń zdrowotnych i zwiększenie składki na ubezpieczenie zdrowotne do 11 procent.