Prezydent Aleksander Kwaśniewski uznał propozycję, zgodnie z którą Polsce miałoby przypaść dwóch komisarzy w zamian za odejście od systemu nicejskiego, za nieinteresującą dla naszego kraju.
Taką propozycję złoży - według włoskiej prasy - tamtejszy rząd na rozpoczynającym się dziś w Neapolu spotkaniu szefów dyplomacji 15 krajów Unii i 10 państw do niej wstępujących. W porannej rozmowie w "Sygnałach Dnia" w Pierwszym Programie Polskiego Radia prezydent Kwaśniewski opowiedział się za kompromisem w sprawie systemu nicejskiego.
Aleksander Kwaśniewski powiedział, że rozwiązaniem, na które moglibyśmy się zgodzić, jest ponowne rozważenie funkcjonowania systemu niecejskiego po 2009-ym roku, gdyż - jak dodał - do tego czasu i tak ma on obowiązywać. Prezydent podkreślił, że Polska zdecydowanie sprzeciwia się rewidowaniu postanowień traktatu teraz, skoro jeszcze nie sprawdzono, jak zapisane w nim rozwiązania sprawdzają się w praktyce.
Aleksander Kwaśniewski uznał, że uniknięcie przez Niemcy i Francję kary za zbyt wysoki deficyt budżetowy jest argumentem wzmacniającym nasze stanowisko w negocjacjach, że zaproponowany przez Konwent Europejski kształt przyszłej unijnej konstytucji może wzmacniać część krajów członkowskich. Prezydent przypomniał, że to Niemcy i Francuzi byli zwolennikami wprowadzenia tych kar, a teraz uchyliły się od ich zapłacania. Zdaniem prezydenta, świadczy to o tym, że zagrożenie, o którym mówi Polska, jest realne.