Według nieoficjalnych informacji przedstawicieli HK, banki chcą w ten sposób wywrzeć nacisk na resort gospodarki i Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP), które negocjują warunki restrukturyzacji udzielonego hucie w 1998 roku kredytu.
ARP oczekuje redukcji pozostałego do zapłaty kredytu o połowę i spłaty reszty w gwarantowanych przez rząd obligacjach. Banki obstają przy redukcji o 20 proc. i spłacie pozostałej części w gotówce.
'Huta jest zaskoczona działaniem banków, tym bardziej, że spółka na bieżąco reguluje odsetki od kredytu. Ratami kapitałowymi zajmuje się ARP. Jednocześnie ARP i MG prowadzą z bankami rozmowy na temat kredytu, w których jednak huta nie uczestniczy' - powiedział w poniedziałek PAP doradca zarządu HK Henryk Nykiel.
Dodał, że blokada kont nastąpiła w piątek późnym popołudniem. Lider konsorcjum, Bank Przemysłowo-Handlowy SA poinformował spółkę, że 'w wyniku głosowania banków -uczestników konsorcjum - BPH SA przystąpił do realizacji posiadanych pełnomocnictw do wszystkich rachunków HK SA'. Rzecznik BPH odmówił komentarza w tej sprawie.
Prezes ARP Arkadiusz Krężel o blokadzie rachunków huty dowiedział się od dziennikarza PAP. Prezes liczy na porozumienie z bankami, jednak - jego zdaniem - zmiana zaproponowanych warunków restrukturyzacji kredytu oznaczałaby nierówne traktowanie wierzycieli huty.
'Propozycja redukcji o 50 proc. jest poparta skrupulatnym rachunkiem ekonomicznym, co przyznają również banki. Jego punktem wyjścia była realna ocena, jakie środki będą możliwe do uzyskania z prywatyzacji Polskich Hut Stali SA (w skład holdingu wejdzie m.in. HK - PAP) oraz z obligacji restrukturyzacyjnych' -powiedział PAP prezes Krężel.
Według niego analizy wskazują, że tylko redukcja całego długu o połowę czyni restrukturyzację finansową HK realną. 'Kredyt konsorcjalny to ok. 8 proc. zobowiązań huty, sięgających 2,5 mld zł. Nie możemy skierować do banków korzystniejszych propozycji, niż dostaną pozostali wierzyciele. Rozwiązanie problemu zadłużenia huty należy widzieć całościowo, a nie tylko w kontekście tego kredytu' - uważa Krężel.
Jego zdaniem, skierowana do banków propozycja spłaty połowy kredytu w postaci obligacji gwarantowanych przez rząd jest dla nich korzystna. 'Gwarantowane obligacje to tzw. pewny papier. Po 5 latach banki odzyskają swoje pieniądze' - powiedział prezes.
Inni wierzyciele otrzymają m.in. propozycję 50-procentowej redukcji zobowiązań oraz zamiany drugiej połowy na akcje Polskich Hut Stali SA. Wówczas wierzyciele odzyskaliby swoje pieniądze w procesie prywatyzacji PHS.
W ubiegłym roku banki blokowały konta huty przez kilka tygodni, w czerwcu i we wrześniu. Powodem były zaległości w spłacie rat kredytu konsorcjalnego. Sześć banków udzieliło go hucie w październiku 1998 roku na restrukturyzację. Z 400 mln zł do zapłaty zostało jeszcze - według prezesa Krężla - ok. 253 mln zł.
Podczas poprzednich blokad banki prowadziły windykację z kont huty. Doradca zarządu HK Henryk Nykiel nie wyklucza, że tak stało się również tym razem. Na razie huta nie ma jednak pełnej wiedzy na ten temat.
Od września ubiegłego roku banki nie blokowały kont HK, czekając na zapowiadane przez nowy rząd działania restrukturyzacyjne w hutnictwie. Spłatę rat kredytu konsorcjalnego wzięły na siebie ARP oraz Towarzystwo Finansowe Silesia; HK płaciła jedynie odsetki.
Huta Katowice SA jest największych polskich producentów stali, o zdolnościach produkcyjnych rzędu 5 mln ton rocznie. W ubiegłym roku - według wstępnych szacunków - spółka przyniosła ok. 550-600 mln zł straty netto, przy ok. 250 mln zł straty na sprzedaży wyrobów. Rok wcześniej strata netto HK wyniosła 457,2 mln zł.
