Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Uroczyste obchody D - Day

0
Podziel się:

Prezydent Francji Jacques Chirac złożył hołd wszystkim żołnierzom, którzy przed 60 laty brali udział w operacji inwazji w Normandii. Otwierając uroczyste obchody rocznicy lądowania aliantów na francuskim wybrzeżu Chirac podziękował między innymi Amerykanom, Brytyjczykom, a także Polakom.

Francuski prezydent powiedział, że dzisiaj, po 60 latach od lądowania aliantów na plażach Normandii, przedstawiciele krajów alianckich, ale także byłych wrogów, składają hołd za poświęcenie i przelaną krew. Jacques Chirac stwierdził, że obecnie wrogowie z przeszłości razem budują współczesność i wspólnie patrzą w przyszłość, której celem jest zwycięstwo pokoju i demokracji.

Prezydent Francji zwrócił uwagę, że 60 lat temu, kiedy operacja "Overlord" dopiero się zaczynała, zwycięstwo wciąż było daleko. Dziś, dzięki ludziom, którzy na zawsze pozostaną w naszej pamięci, znów mamy nadzieję - powiedział Jacques Chirac dodając, że pamiętany będzie każdy "towarzysz broni", w tym ci, których symbolizują białe krzyże na cmentarzach wybrzeża Normandii.

Chirac mocno zaakcentował francusko-niemieckie pojednanie. Przyjaźń pomiędzy obydwoma państwami podał jako wzór dla całego świata.

Wcześniej Jacques Chirac odznaczył Legią Honorową - najwyższym francuskim odznaczeniem - 14 weteranów walk sprzed 60 lat. Wśród uhonorowanych jest Polak, generał Michał Gutowski, który dowodził pułkiem dywizji pancernej generała Stanisława Maczka. W piątek w ambasadzie francuskiej w Warszawie Legię Honorową odebrało pozostałych 9 polskich kombatantów.

W obchodach w Arromanches biorą udział przedstawiciele najwyższych władz 16 państw, w tym prezydenci Francji - Jacques Chirac, Stanów Zjednoczonych - George Bush, Rosji - Władimir Putin, królowa brytyjska Elżbieta II oraz kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder. Polskę reprezentuje prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Na polskim cmentarzu wojennym w Ourville odbyły się wcześniej polsko-francuskie obchody rocznicy lądowania aliantów w Normandii.

Premier Francji Jean-Pierre Raffarin powiedział, że "ci, którzy walczyli tu przed 60 laty, byli prekursorami powrotu Polski do Europy".

Szef francuskiego rządu powiedział do zgromadzonych na cmentarzu kombatantów, że jego kraj żywi do Polaków uczucia wdzięczności i braterstwa. "Jesteśmy wdzięczni bo nieśliście nam wolność, a także doprowadziliście po latach do odzyskania przez wasz kraj niepodległości" - powiedział Raffarin. "Jesteśmy też świadomi więzów, które od wieków łączą nasze narody" - dodał. Premier Francji podkreślił, że teraz jesteśmy we wspólnej Europie, a to również dzięki Polakom, którzy walczyli w Normandii.

W podobnym duchu wypowiadał się prezydent Aleksander Kwaśniewski. Mówił, że mogiły w Ourville powinny być dla wszystkich znakiem pamięci i lekcją historii. "One mówią o wartościach, których powinniśmy strzec w jednoczącej się Europie" - mówił prezydent. "Chce uroczyście oświadczyć, że wypełnimy to zobowiązanie. Z całych sił będziemy budować Europę pokoju, solidarności i zaufania." - podkreślił Aleksander Kwaśniewski.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)